sobota, 26 października 2013

18.Wiedziałam że to...

-  Rano gdy się obudziłam okazało się że zasnęłam w salonie, a Nathan okrył mnie kocem i poszedł spać na górę nie chcąc mnie budzić.
Zaczął się kolejny zabiegany dzień. Sesja, nagrania Nathana, wywiad i znowu nagrania Nathana. Zapowiada się ciekawie. Wstałam i zauważyłam że na stoliku leży prezent. Zajrzałam do środka. Był to szampan z przyczepioną karteczką "To Twój Wieczór". Była to taka sama karteczka jak na sukience, czyli się wszystko wyjaśniło to sprawka Nathana. Chwilę później chłopak zjawił się na dole.
- A więc to ty. - powiedziałam kiedy wszedł do salonu
- Co ja ? - zapytał przeciągając się
- To ty kupiłeś mi sukienkę i zostawiłeś tu tego szampana.
- Właśnie zapomniałem, gdy wyszedłem wieczorem wstawić samochód ten szampan stał pod drzwiami wyjściowymi.
- Czyli to nie ty, więc kto.
- Nie wiem może jakiś twój fan. To mógł być każdy.
- Spróbuję to później wyjaśnić.
- Lena po co ci to wyjaśniać ktoś po prostu chciał ci zrobić niespodziankę i tyle. Po co robić zamieszanie.
- Po to że chcę wiedzieć kto dał mi to.
- Przesadzasz gdybym szukał każdej fanki od której coś dostałem chyba bym nie spał.
- Może to Steve lub Rich albo Antonio. Chcę to wiedzieć jestem uparta i dowiem się tego.
- Nie rób sobie nadziei na to że znajdziesz tego kogoś to mógł być każdy.
- A może to jednak ty i teraz nie chcesz żebym o tym wiedziała i specjalnie odsuwasz mnie od prawdy.
- Nie to nie ja zapewniam cię.
- Dobra rozumiem. Idę się przebrać i jadę na sesję.
- A śniadanie ?
- Zjem coś jak będę w studiu.
Idąc korytarzem zauważyłam Kristin, więc pomyślałam że to na pewno ona dała mi sukienkę. Przechodząc obok powiedziałam
- Dziękuję za sukienkę.
- Jaką sukienkę ? - zapytała zdziwiona Kristin
- Jak to za jaką ? Za tą co wisiała w mojej garderobie z przyczepioną karteczką "To Twój Wieczór"
- Nic o tym nie wiem.
- Nie żartuj sobie przecież tylko ty mogłaś tam wchodzić.
- Wiem, ale w czasie pokazu ani razu tam się nie pojawiłam. - powiedziała a po chwili dodała - może to Nathan ?
- To nie mógł być on sam pytał mnie czy to nowa sukienka. Czyli co każdy może ot tak sobie wejść do środka i zostawić co chce bez rzadnych konsekwencji Równie dobrze ktoś może się zakraść i zrobić mi coś złego.
- Lena nie ponoś się emocjom za tydzień masz tam kolejny pokaz i sprawdzimy monitoring. Zgoda ?
- Dobrze niech tak będzie, ale mam nadzieję że taka sytuacja więcej się nie powtórzy. Musisz mnie zrozumieć.
- Rozumiem i następnym razem zrobimy coś abyś czuła się bezpieczniej.
W mojej głowie pojawiło się wiele myśli. Byłam lekko zdenerwowana tym że nie wiem od kogo są te prezenty, ale cieszyłam się tym że na pewno na nagraniach będzie wszystko jasne i dowiem się kim jest ta osoba.
Wieczorem tak jak było ustalone spotkałam się z dziennikarką z gazety "Glamour". To pierwszy wywiad od wypadku. Kristin ustaliła że spotkamy się w studiu i po wywiadzie przejrzymy nagrania.
Tym razem pojawiła się nowa dziennikarka przedstawiła mi się i zaczęła zadawać mi pytania.
- Myślałaś o tym co by było gdybyś nie wybudziła się ze śpiączki? - zapytała
Pierwsze pytanie od razu dało mi do myślenia i wiedziałam że reszta pytań nie będzie łatwa
- Tak myślałam o tym co by było gdybym się nie wybudziła w szczególności zastanawiałam się nad Liz i Jamesem i jak by sobie ze wszystkim poradził Nathan. Oni byli zawsze na pierwszym miejscu tworzymy rodzinę  przez co często myśli się w takich sytuacjach o bliskich, ale jestem też pewna że nawet jeśli by to się stało Nathan dał by sobie radę.
- Spotkałaś się w więzieniu z osobami które to zleciły ?
- Nie. Moim zdaniem to był bezsensowy pomysł. Nie wierzę w to że zmieniły się w jakikolwiek sposób ja nie mam im nic do powiedzenia, a tym bardziej nie mam ochoty słuchać tego co oni mają mi do powiedzenia.
- Czyli twoim zdaniem nie istnieje coś takiego jak druga szansa ?
- Tego nie powiedziałam. Oczywiście że istnieje, ale w takim przypadku nie czuję się zobowiązana dawać komuś kto chciał mnie zabić drugą szansę.
- Rozumiem. Nowa płyta The Wanted. Podpisałaś kontrakt masz sesje, pokazy mody, wywiady. Nathan ma też wiele obowiązków jak udaje wam się znaleźć czas dla rodziny ?
- To pewne że jest to trudne, ale nam to się udaje. Ustalamy sobie tak grafiki że ja i Nathan się mijamy, ale po kolacji mamy czas na zabawę z dziećmi wspólne oglądanie filmu. W weekendy mamy więcej czasu dzięki temu możemy wyjść do parku, na plac zabaw. Każdą wolną sekundę staramy się spędzać razem.
- Do niedawna przyjaźniłaś się z dziewczynami z paczki The Wanted, jednak ostatnio pojawiają się bez ciebie. To oznacza że już się nie przyjaźnicie ?
- Niestety tak. Zakończyłyśmy przyjaźń powodów jest dość dużo. Jednak mam przyjaciela Steva i on mi wystarcza wiem że mogę na niego liczyć w każdej chwili.
- Czy zamierzasz wyjechać na pokaz za granicę czy jednak to nie wchodzi w grę ?
- Myślę że będę musiała wyjechać na jeden pokaz muszę się do tego dostosować.
- Ale Lena jaką wszyscy znają sama wyznaczała swoje zasady. Skąd ta zmiana ?
-  Jestem taka sama jak dawniej jednak to moja praca i jeden raz wypada pójść na kompromis.
- A kto w waszym związku z Nathanem jest barziej uparty?
- Wydaje mi się że oboje jesteśmy bardzo uparci czasami to atut, a czasmi zła cech. Każdy wtedy upiera się przy swoim jednak dochodzimy do porozumienia.
Kiedy dziennikarka wyszła do mojej garderoby weszła Kristin.
- No więc chodź. Sprawdzimy te nagrania.
- Nie wiem czy mam na to ochotę.
- Dlaczego ?
- Bo nie wiem co tam zobaczę.
- A czego się spodziewasz ?
- Ne wiem. Dobrze chodźmy im szybciej tym lepiej.
Weszliśmy do pomieszczenia w którym było pełno ekranów. Wyświetlały się na nich miejsca ze studia. Zastanawiała mnie jedna rzecz skoro kamera jest przed wejściem do mojej garderoby to dlaczego ochroniarz nie zareagował na nieznaną osobę wchodzącą do środka czyli musiał być to ktoś kto mógł tam wejść jednak nie wiedziałam kto to mógł być. Kilka minut później wiedziałam już że to..








*********************
Wiem że przerwałam, ale chcę was potrzymać w niepewności.
Kolejny pojawi się już niedługo. Mam nadzieję że rozdział wam się spodobał.
Czekam na wasze opinie. :-)
Całusy :*:*:*:*:*


2 komentarze:

  1. Nie!!! Nie znoszę, kiedy ktoś urywa w takim momencie! A ja jestem tak kiepska w zgadywanki, że nigdy nie potrafię dojść do tego, o kogo chodzi i siedzę jak na szpilach. Teraz pewnie będzie podobnie. Przepraszam, że tak krótko - brak czasu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty mi tu nie wzbudzaj mojej ciekawość..!!
    Kobieto..! Jesteś okropna, wiesz..?
    Tak jak powiedziała Jaycee teraz będę siedzieć na szpilkach razem z nią.. xD
    No okropieństwo no..!!
    Rozliczę się z tobą na fb..! Lub na gg.. Do wyboru do koloru.. xD
    A ja od początku myślałam, że to Steve.. lub Robert zmartwychwstał.. O.o
    Któryś na pewno.. xD
    Weny..!! Z niecierpliwością czekam na następny.. :3

    OdpowiedzUsuń