niedziela, 28 października 2012

Błąd.

 Hej pomyliłam się i zapomniałam dodać rozdziału 5 więc teraz jest trochę pomieszałam sorki każdemu się zdarza. Więc to jest 5 wchodzi ten rozdział pomiędzy 4 a 6. Sorki za to. :***

Wszyscy znajomi nocowali u mnie w apartamencie. Jedynie mój tata musiał wrócić bo musiał pracować następnego dnia. Okazało się że moi przyjaciele zostaną ze mną na dwa dni zaczynał się akurat weekend. Niedługo chłopacy nagrywają teledysk do kawałka lighting więc zostanę sama bez Nathana. Reszta poszła zwiedzać a ja musiałam iść na sesję zdjęciową ale z Nathanem tak mnie prosił że się zgodziłam.
-O świetnie sesja miała być z modelem ale Nathan będzie z tobą zamiast niego w końcu wyrazicie prawdziwą miłość. A tak wogle mam nadzieję że zostanę zaproszony na ślub.-powiedział Antonio
-Skąd wiesz o ślubie?-zapytał Nathan
-Nie widzieliście dzisiejszego wydania gazety jest poświęcony wam cały artykuł. Na okładce jest wasze zdjęcie jak Nath prosi cię o rękę -powiedział i pokazał nam egzemplarz
Artykuł wyglądał tak:
Wczoraj wieczorem Nathan z zespołu The Wanted uklęknął przed Leną debiutującą modelką. I powiedział  trzymając pierścionek  -Wiesz że cię kocham i będę kochał zawsze, gdy jestem z dala od ciebie chciałbym być zawsze choćby o jedn krok bliżej jesteśmy razem ale ja chciałbym być jeszcze bardziej blisko z tobą dlatego chciałbym się ciebie zapytać czy wyjdziesz za mnie. Modelka oczywiście odpowiedziała tak. Resztę wieczoru para spędziła ze swoimi przyjaciółmi w restauracji Apsleys. Para pasuje do siebie jak dwie krople wody. Spędzają ze sobą wiele czasu razem choć mają go mało i los nie ułatwia im tego bo muszą pracować z dala od siebie. Dowiedzieliśmy się że dziś odbędzie się kolejny pokaz z udziałem Leny jako głównej modelki o godzinie 19.00 na pewno będzie można też spotkać tam nie tylko Nathana lecz także całe The wanted bo są najlepszymi przyjaciółmi. Życzymy szczęścia parze. 
-Ale jak oni tak szybko się dowiedzieli tyle o nas?-zapytałam 
-Ta gazeta strasznie szybko zdobywa wiadomości pracuje dla nich wielu dziennikarzy -powiedział Antonio
Sesja zajęła nam mało czasu. Nie było nam trudno pozować ze sobą. Po 2 godzinach skończyliśmy. 
-Uważaj Nathan bo agencja zechce podpisać z tobą kontrakt-powiedział Antonio
Nathan się zaśmiał. Na ulicy wiele osób zatrzymywało nas i prosiło o autografy na gazecie w której był o nas artykuł. 
Po moim pokazie siedzieliśmy w moim apartamencie bo padał bardzo duży deszcz. Siedziałam i przyglądałam się Indze zadawałam sobie pytanie jakim cudem ma już taki duży brzuch jak jest w pierwszym miesiącu ciąży. Nathan mi mówił że poznał ją w samolocie gdy wracali z nagrań do Polski. Gdy przestałam rozmyślać spojrzałam na Maxa kiwnął głową żebym z nim wyszłam jednak odwróciłam wzrok. Nathan to zauważył że źle się czuję w towarzystwie Maxa. Wstał i wziął go żeby z nim pogadać. 
-Możesz mi powiedzieć co wczoraj zaszło między tobą i Leną?-zapytał Nath lekko zdenerwowany
-Oj no trochę przesadziłem ale Lena sama zaczęła-powiedział Max dodając zaczęła się czepiać że jestem lekkomyślny 
-Bo jesteś-powiedział Nath dodając ale nie wierzę że to był koniec 
-Powiedziałem jej że nie była lepsza z Robertem-gdy to powiedział Nathan nieźle się wściekł
-Nie mogę w to uwierzyć że miałeś jej czelność to powiedzieć-powiedział Nath stojąc tak blisko Maxa że ich czoła prawie się stykały zacisnął tylko pięść i wyszedł na taras. Tak wiem na taras gdy padał deszcz ale musiał ochłonąć. Mało brakowało a rzuciłby się z pięściami na Maxa.

Wyszłam do niego. 
-Wiem o twojej rozmowie z Maxem- powiedział Nathan odwracając się w moją stronę po chwili dodając-wiesz jak to usłyszałem to cholernie mnie zabolało
Pokiwałam potakująco głową. 
-Gdyby to wszystko co złe się nie stało nie bylibyśmy razem może to głupie-powiedział Nath
-To prawda ale gdybym miała wybierać między uniknięciem tego i byciem z kim innym niz ty wybrałabym te wszystkie cierpienia żeby być właśnie teraz tu z tobą-powiedziałam 
Po czym Nathan dotknął ręką mojego policzka drugą odsunął moje włosy na bok i musnął ustami moja wargę. Miałam na sobie sukienkę więc zsunął z mojego ramienia jedno ramiączko i zaczynając od szyi i kończąc na ramieniu muskał delikatnie swoimi wargami.
Czułam na sobie deszcz ponieważ cały czas padało.
-Nie chce jutro wyjeżdżać-powiedział dalej całując moją szyję
-Za tydzień znów się spotkamy-powiedziałam 
-Ale to za dużo-powiedział Nathan 
-Wiem ale nie mamy wyjścia nie mogę stąd wyjechać na razie- powiedziałam
-Wrócę w czwartek na twój pokaz-powiedział Nathan 
-Nie musisz zostać do końca nagrań -powiedziałam dodając będzie jeszcze wiele pokazów
-Ale ja będę na każdym z twoim udziałem -powiedział dodając wracajmy do środka.

*****************************************************************************
To rozdział pomiędzy 4 a 6 pamiętajcie. :*

2 komentarze:

  1. http://do-not-fall-in-love-often.blogspot.com/
    zaprazam do mnie rozdział zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  2. To co że się pomieszały, he!? :) I tak jest zacnie. :D Ale nie zdziw sie, jeśli mnie przez jakiś czas nie będzie, bo prawdopodobnie dostanę szlaban. :( To dziwne, że cyferki w prostokącikach decydują o twoim życiu... Ale może czasem uda mi się luknąć na komie. I nawet jak nie komentuję, to czytam, pamiętaj! :>

    OdpowiedzUsuń