poniedziałek, 5 listopada 2012

11. (część pierwsza) Zostaniesz wyrzucony..

Tak się cieszyłam gdy zamiast Roberta zobaczyłam Antonia. Przyszedł aby sprawdzić czy wszystko w porządku. Następnego dnia rano. Poszliśmy na zakupy aby kupić potrzebne rzeczy na piknik. Po powrocie poszłam do siebie. Nathan zadzwonił do mnie na skeypa.
-Antonio nagrał mi się nic ci nie jest?-zapytał
-Nie. Nie wie gdzie jestem.-powiedziałam
-Przyjechałbym do ciebie ale nasz producent mi zabrania musimy nagrywać-powiedział
-Wiem to zostań przyjedziesz gdy będziesz mógł, pomaga mi Steve-powiedziałam
-Jestem wściekły że nie może mnie być przy tobie będę u ciebie jutro producent mnie nie zatrzyma-powiedział
-Uspokój się. Gdy skończycie przyjedź wtedy.-powiedziałam dodając-nie narażaj się producentowi
-Nie ma mowy -powiedział jutro będę u ciebie
Rozłączył się. To mnie w nim trochę wkurzało a jednocześnie kochał w nim to że się o mnie martwił i gdy się działo coś złego rzucał wszystko co ważne był przy mnie. Miałam nadzieję że nie będzie miał kłopotów przez to kłopotów.
Tymczasem w studiu nagraniowym:
Nathan był ubrany do wyjścia.
-Gdzie się wybierasz -zapytali chłopacy stojący za szybą od pokoju nagrań
-Jadę do Leny-odpowiedział
-A co z piosenkami nie skończyliśmy nagrywać-powiedział Tom
-Lena ma kłopoty-powiedział brunet dodając-nie zostawię jej samej za mocno ja kocham
-Jeżeli wyjdziesz zostaniesz wyrzucony z zespołu-powiedział producent
Nathan bez wahania wyszedł.
Na piknik wybraliśmy się do St Albans park.Mały Toby zabrał ze sobą dużo zabawek. Jednak największą frajdą była piłka. Rzucaliśmy we trójkę później kopaliśmy itp. Byłam tak wesoła że zapomniałam o wszystkim co było złego.
Następnego dnia z samego rana. Usłyszałam pukanie do drzwi. Byłam sama. I co teraz będę cały czas się bała że to będzie Robert? Miałam szczerze dość tego strachu.
-Nathan?-powiedziałam zdziwiona 
W ręku trzymał torbę. Widać było że nie przyjechał na dzień czy dwa.
-To dla mnie już za dużo. Zostaję z tobą-powiedział 
-A zespół? Co z chłopakami?-zapytałam 
-Producent mnie wyrzucił-powiedział trzymając się jedną ręka za szyję
-Żartujesz? Prosiłam cię o coś-powiedziałam wkurzona dodając-i co zostawiłeś chłopaków myślisz że nie będą wkurzeni
-Nie chce żeby ci się coś znowu stało. Nie obchodzi mnie sława. Wrócę do zespołu gdy będziemy razem będziesz przy mnie-powiedział Nath
-Czyli co mam zrezygnować z kontraktu sam mnie do niego namawiałeś-powiedziałam  dodając-nie będę całe życie uciekać przed nim. On nam nigdy nie da spokoju więc mam przez to rezygnować z marzeń?
-Nie nie chciałem tego powiedzieć ale ja chce być przy tobie wiedzieć że jesteś i nic złego ci się nie dzieje-powiedział
-Nathan to obsesja-powiedziałam
-Obsesją nazywasz miłość?-zapytał dodając- to że chce być blisko ciebie w każdej sekundzie to miłość a nie obsesja
-Może masz rację, ale nie rezygnuj z muzyki to twoja pasja-powiedziałam 
-Zadzwonię później do producenta i z nim porozmawiam. Ale wyjadę gdy porozmawiam z Robertem i będę wiedzieć że zniknął-powiedział 
-Czemu jesteś taki uparty?-zapytałam 
-Bo cię kocham i nie pozwolę skrzywdzić-powiedział przytulając mnie do siebie



*******************************************************************************
Krótki dlatego podzielony jest na dwie części to pierwsza druga już niedługo. :**


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz