sobota, 14 września 2013

15.Klara... (część 1)

"Jeśli zrozumie jest ciebie warta, 
ale jeśli nie to oznacza że nigdy nie była."

Wieczorem Nathan poszedł na nagrania do studia, bo chłopacy mieli duże zaległości. Umówiłam się ze Stevem że wpadnie do mnie z Tobym. Otworzyłam drzwi gdy usłyszałam dzwonek. W progu stał Steve trzymający butelkę szampana.
- Słyszałem że jest co świętować. - powiedział uśmiechając się
Odwzajemniłam uśmiech po czym wpuściłam ich do środka. Toby jak zwykle pobiegł i zaczął zabawę z Liz, a James smacznie spał bo była już pora na jego sen.
- Otwórz szampana, a ja pójdę na górę po kieliszki. - powiedziałam wychodząc z kuchni
- Lena - usłyszałam krzyk z dołu
Szybko zbiegłam myśląc o najgorszym że stało się coś bardzo złego. Pobiegłam do kuchni, bo stamtąd słyszałam krzyk. Zobaczyłam Steva który miał twarz i garnitur oblany szampanem. Wybuchłam śmiechem tak samo jak dzieciaki.
- Słabo mi wyszło to otwieranie. - powiedział śmiejąc się 
- Pamiętaj że ostatni raz otwierałeś w tym domu szampana. - powiedziałam podając mu ręcznik
- Też tak myślę. - powiedziałam
Godzinę później do domu wrócił Nathan. 
- Tak szybko. - powiedziałam zdziwiona 
- Wiesz jakoś dobrze nam dziś szło. A tak wgl to co to za powitanie ? - wzburzył się uśmiechając się do ucha do ucha 
Podeszłam do chłopaka i przytuliłam się do niego. 
- Wiesz my już będziemy z Tobym wracać do domu. - powiedział Steve wstając 
- Chyba sobie żartujesz. - powiedział Nathan - w tej chwili siadaj dzieciaki bawią się na górze w pokoju Liz póki Toby nie che wracać do domu siedź 
- Gdybym czekał aż Toby przyjdzie i powie mi że chce wracać nie wróciłbym z nim do domu przez tydzień. 
- A to jest racja. Ostatnio bawili się razem przez 5 godzin. 
- Zostaniemy jeszcze godzinę to najwyżej. 
- No dobra. Więc opowiadaj co tam u ciebie ? - powiedział Nathan 
- Nie za dobrze. 
- Coś się stało ? - zapytałam zmartwiona 
- W sumie to takie drobnostki. Opowiadałem ci o Klarze i mówiłem że Toby jej nie akceptuje. 
- Żartujesz ? Przecież ona wydaje się być miła wydawało mi się że Toby ją polubi. - powiedziałam 
Jakiś czas temu rozmawiałam z Tobym i mówił że postara się być miły w stosunku do niej. 
- Staje się strasznie nieznośny. Ostatnio została na noc. Toby przyszedł i powiedział mi że boi się sam spać. Gdy wychodziłem z pokoju on wstawał i znów przychodził i tak w kółko aż Klara się zezłościła i wyszła. 
- Najwidoczniej ciężko mu się z tym pogodzić. - powiedział Nathan 
- Ja to wiem, ale minęło tyle czasu i chciałbym ułożyć sobie znowu życie. 
- Rozumiem dlatego musisz mimo wszystko dać temu szansę. Nawet jeśli to nie podoba się Tobiemu. Minie trochę czasu i to zrozumie że gdy jesteś szczęśliwy to i on powinien być szczęśliwy. Pokaż mu że nie zapomniałeś o swojej byłej żonie że kochałeś ją najbardziej na świecie. 
- Wiem, ale wydaje mi się że Klara ma już tego dość. 
- Pogadaj z nią. Jeśli zrozumie jest ciebie warta, ale jeśli nie to oznacza że nigdy nie była. - powiedział Nathan 
- Dobra dzięki za dobre rady. Może zmieńmy temat, więc kiedy mam się szykować na pokaz? - zapytał Steve 
- A myślisz że dostaniesz zaproszenie ? W sumie to wpadłam na świetny ty i Klara dostaniecie zaproszenie i spędzicie miło czas razem, a Toby zostanie z nianią Nathanem. - powiedziałam wystawiając język do Nathana 
- Słucham ? - zapytał Nathan spoglądając na mnie i kiwając przecząco głową  gdy zobaczyłam jego minę wybuchłam śmiechem





**********************************************************************************
Dzisiaj nie mogłam więcej napisać dlatego postanowiłam zrobić dwuczęściowy rozdział.  Oto pierwsza część,a  jutro pojawi się kolejna. 
Mam nadzieję że podoba wam się rozdział. Czekam na wasze opinie. 
Dzięki że jesteście :**
Do następnego. :) Wiem że mam zaległości na waszych blogach wybaczcie nadrobię to wszystko w tym tygodniu. :)
Ten rozdział jest w większości poświęcony Stevowi mam nadzieję że się cieszycie. I lubicie go jako bohatera opowiadania. Jeśli chcecie kolejny rozdział o konkretnym bohaterze zaznaczajcie obok w ankiecie lub piszcie w komentarzu. :)

1 komentarz:

  1. Niania Nathan? To byłby świetny rozdział. On i Toby na krucjacie, jakaś fajna przygoda. Ale ty już pewnie masz zaplanowane wszystko.
    Przepraszam, że mam taką obsuwę w komentowaniu, ale nie miałam internetu. Oczywiście rozdziały są świetne :)

    OdpowiedzUsuń