wtorek, 22 stycznia 2013

37.Tęskniłem...

Robert był zdziwiony kiedy Gabby dała mu kopertę wsiadając do samochodu. Chłopak przyjechał z nią jednak siedział w samochodzie. Otworzył lis i zabronił Gabby włączania silnika.

Wszystko wydawało się nam kiedyś proste byliśmy mali, można powiedzieć że mieliśmy wszystko. Każdy chciał tylko dorosnąć i mieć w końcu własne życie. Jednak teraz chciałabym cofnąć czas i zacząć wszystko od nowa. Nie mogę powiedzieć że wymazałabym cię ze swojego życia przecież to ja zarządzałam każdą swoją sekundą. Dziwnie pisze się list wiedząc że nie możesz spotkać się z daną osobą i pożegnać na zawsze. Dotknąć jej ostatni raz, usłyszeć jej słowa widzieć go swoimi oczami ostatni raz. Nie wszystko poszło po naszej myśli winić można wiele osób, ale po co skoro wiadomo że się nie zmienią. Nie wiem czy wiesz o spotkaniu twojej mamy ze mną. No tak warunek o spotkaniach z tobą i o tym że to wszystko moja wina. Rozumiem nie tylko ty zawiniłeś, bo gdy okazało się że nie jesteśmy spokrewnieni odpychałam ciebie, ale co miałam zrobić skoro kocham Nathana nad życie. Spędziliśmy ze sobą trochę czasu co okazało się małym błędem, bo nasza miłość przerodziła się w strach i obsesję zniszczenia drugiej osoby. Ale każdy ma w życiu drugą szansę. Dlatego piszę że wybaczam ci, bo nigdy nie zniknąłeś z mojego serca, ale też dlatego że już nigdy nie będzie okazji do tego. Twoja rodzina nigdy mnie nie zaakceptowała nie próbując mnie nawet poznać, a próbując od razu zniszczyć, ale teraz akceptacja nie jest potrzebna. Ja mam Nathana a twoja rodzina ma ciebie bo wątpię że jest na odwrót. Wciąż wierzę w to że i ty kiedyś uwolnisz się i w końcu sam poznasz osobę z którą nikt cię nie rozdzieli.
                                                                                                  Na zawsze Lena

Chłopak otarł łzę. Wiedział że Lena ma rację o jego rodzinie. Otworzył drzwi samochodu i pobiegł do drzwi Leny. Dotknęły go słowa :"Dotknąć jej ostatni raz, usłyszeć jej słowa widzieć go swoimi oczami ostatni raz." Drzwi były otwarte bo Lena nie zamknęła ich ponieważ, była oszołomiona po wiadomości o nagraniu i od razu chciała je zobaczyć. Chłopak wszedł do środka. Usłyszał kroki dobiegające z góry.

To nie był Nathan. Zobaczyłam Roberta. Zadawałam sobie pytania jak on mógł tak szybko zjawić się tutaj, wogle nie zdawałam sobie sprawy że przyjdzie. Podeszłam powoli do niego.
Chciałam mu tyle powiedzieć jednak milczałam za dużo myśli gromadziło się w mojej głowie. Nasuwały mi się pytania jednak ta wielka plątanina wciąż krążyła po mojej głowie nie wiedząc co z siebie wydobyć. Jednak Robert się odezwał:
-Ostatni dotyk-powiedział łapiąc mnie za rękę zdążyłam się zorientować że przeczytał list 
-Ostatnie słowo jakie masz zapamiętać: Kocham cię-wyszeptał mi do ucha
-I ostatnie spojrzenie-powiedział patrząc się prosto w moje oczy
Chłopak zbliżał się w kierunku drzwi. 
-Mam nadzieję że się jeszcze kiedyś zobaczymy-powiedziałam 
Pokiwał głową potakująco i wyszedł. Usiadłam spojrzałam na zegarek od kilku godzin nie było Nathana i do tego nie odbierał. Żaden z chłopaków nie wiedział gdzie jest. Zbliżał się wieczór zaczynałam się martwić.  Do tego jeszcze nie wiedziałam gdzie mam go szukać. W końcu wyszłam. Od razu poszłam do parku było ciemno w końcu było po 23:00. Na żadnej z ławek nie mogłam go zauważyć chciałam już wracać kiedy spojrzałam w stronę wielkiego dębu. Podeszłam bliżej siedział na trawie pod drzewem. Odwrócił się chyba słyszał jak podchodzę bliżej. Usiadłam obok niego. 
-Tęskniłem-powiedział z uśmiechem kładąc się na mnie 
Poleciałam do tyłu tak że leżałam na trawie. 
-Ej no to ja się martwiłam a ty..-powiedziałam 
-Wiedziałem że przyjdziesz-powiedział całując mnie u usta
Wróciliśmy do mieszkania. 
-Wiesz głodny jestem -powiedział siadając w kuchni 
-O nie nawet o tym nie myśl to ja się popatrzę jak ty gotujesz -powiedziałam siadając na przeciwko niego 
-Wiesz nie wiem czy mogę ci zdradzić tajną recepturę na kanapki-powiedział śmiejąc się i otwierając lodówkę 
-To ja poczekam na górze jestem trochę zmęczona-powiedziałam 
Przebrałam się i założyłam piżamę. Położyłam się na łóżku. No tak 02:00 w nocy. 
Nathan wszedł do sypialni jednak Lena już spała. Podszedł do niej i usiadł na krawędzi łóżka. Dotknął do jej policzka
-Jak ja cię kocham-powiedział uśmiechając się i kładąc się obok niej 



***********************************************************************************
Mam nadzieję że podoba wam się rozdział. Dzięki za komentarze. Postanowiłam zadedykować ten rozdział :
-Madeleine- nowa obserwatorka mam nadzieję że zostaniesz na dłużej 
-Claudii Xyz
-Jaycee
-Jessice Jess 
-Patrycji
-Anonimowi czyli Magdzie
-Sylwii
No i oczywiście innym tym co czytają chodź nie komentują ale i tak ich kocham. :)
OMG widziałyście http://www.youtube.com/watch?v=2s6KI1HWL1s jeju jakie to boskie. Końcówka po prostu powala. :) KOCHAM 
Niedługo kolejny rozdział :)

5 komentarzy:

  1. Wow ..... *o* kocham to !!!!
    A co do teledysku to na końcu to się tak smiałam :D
    Czekam na nn
    Dziękuje za dedyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział boski , Weny


    Magda ale dla ciebie Meg

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjny rozdział
    czytając rozdział wzruszyłam się
    czyżby lena czuła cos do roberta
    i nathan najlepszy na koniec w parku haha
    czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, dziękuję za dedykację!
    Nie wiem, dlaczego czasami rozdziały się nie wyświetlają, ja, jak widać, również przegapiłam tutaj, bo mnie blogger nie poinformował.
    Wiesz, jaka jest wada Twojego opowiadania? Rozdziały są stanowczo za krótkie :)
    Czyta się jednym tchem i naprawdę zostawiają niedosyt.
    Ten był piękny, cieszę się, że akurat jego zadedykowałaś między innymi mi, bo ja taka uczuciowa jestem, że mnie to poruszyło :)
    "Dotknąć jej ostatni raz, usłyszeć jej słowa widzieć go swoimi oczami ostatni raz." - Jejku, aż mam ciarki. Piękny rozdział, rzeczywiście ja też jestem za tym, że każdy zasługuje na drugą szansę, bo człowiek uczy się na błędach.
    I końcówka, Nath. Jakie to piękne <3
    Filmik oczywiście jest czadowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Where is Nathan ??? - najlepszy moment

    piszesz bardzo dobrze wciągnełam się

    OdpowiedzUsuń