niedziela, 6 stycznia 2013

32.Więc wybierzmy się gdzieś...

Otworzyłam oczy i zobaczyłam na zegarku godzinę 14:28. Po chwili podniosłam się i opadałam czując straszny ból głowy. Nathan wszedł do pokoju
-O na reszcie wstała księżniczka-powiedział podając mi szklankę -to ci pomoże
-Księżniczka? Co się stało?-zapytałam
-O czyli nic nie pamiętasz?-zapytał
-No nie bardzo może tylko to że byłam tam ja, Cher, Julia, Pegi no i Eliza która przyjechała jeszcze to że  byłyśmy z dziewczynami w klubie no i...-powiedziałam
-O czyli coś pamiętasz ze swojego wieczoru panieńskiego-powiedział chłopak uśmiechając się
Otworzyłam szeroko oczy. O matko ja na serio nic nie pamiętałam co my robiłyśmy zastanawiałam się. Po chwili chłopak wyjął płytę i włożył ją do laptopa.
-Co to jest ?-zapytałam
-Jest tu wszystko to co robiłaś po dość sporej ilości tequili-powiedział wciskając play
No i zaczęło się byłam przerażona widząc do czego byłyśmy zdolne. Chłopak przyglądał mi się z uśmiechem patrząc jak oglądam. Początek był jeszcze ok dziewczyny składały życzenia. Jednak w 10 minucie nagrania widać było że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Wszystkie wskoczyłyśmy na ladę baru i tańczyłyśmy mimo że kelner wydzierał się nie robiłyśmy nic z tego. Po chwili przyszli ochroniarze i wyrzucili nas z dyskoteki. Jednak nasza przygoda nie skończyła się bo poszłyśmy na aleję gwiazd i zaczęłyśmy śpiewać "Glad you came" po czym Pegi zatrzymywała po kolei każdego kto przechodził i męczyła o to by składał życzenia dla przyszłej panny młodej o dziwo pojawiło się wiele życzeń na kamerze. Na końcu chłopacy śpiewali a my tańczyłyśmy dookoła nich pijąc dalej szampana. Nie wierzyłam w to co oglądam kilkanaście minut później film się skończył.
-Ale to jeszcze nie wszystko-powiedział Nathan
-Błagam nie mów mi że coś jeszcze zrobiłyśmy-powiedziałam łapiąc się za czoło
-Nie tylko ty-gdy to powiedział upadłam do tyłu na łóżko
-Zadzwoniłaś do mnie przyjechaliśmy po was z chłopakami.Wziąłem cie na ręce bo ciężko było ci zachować równowagę stojąc.-powiedział - myślałem że zaśniesz ale ty w uparcie przez całą drogę do auta śpiewałaś You cast a spell on me, spell on me
You hit me like the sky fell on me, fell on me
And I decided you look well on me, well on me
So let's go somewhere no-one else can see, you and me
czyli( Rzucasz zaklęcie na mnie, zaklęcie na mnie
Uderzasz we mnie, jakby niebo spadło na mnie, spadło na mnie
I zdecydowałem, że wyglądasz dobrze na mnie, dobrze na mnie
Więc wybierzmy się gdzieś, gdzie nikt nie zobaczy Ciebie i mnie)
 -O matko jaki wstyd-powiedziałam
-Nie to było słodkie-położył się na mnie dając mi całusa
Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Był to Siva. Otworzył drzwi i wszedł.
-Oj przepraszam-powiedział po czym zaczęliśmy się śmiać
-Co chcesz?-zapytał Nathan siadając z boku
-Jesteśmy na obiedzie. Chodźcie do nas.-powiedział Siva 
W tym samym momencie zadzwonił mój telefon. To był tata pokazałam Nathanowi żeby szedł z Sivą jednak wiedziałam że na pewno został za drzwiami.
J: Hej tatao
T:Cześć córeczko dostałem zaproszenie. Tak się cieszę. 
J: Nie wiesz nawet jak bardzo ja się cieszę.
T:Co tam u was opowiadaj
J: Jesteśy w Los Angeles chłopacy nagrywają piosenkę
T: A jak się czujesz?
J: Dobrze 
T: Na pewno martwię się o ciebie. Byłaś u lekarza.
J: Bądź spokojny. Mam wizytę za kilka dni. Wszystko będzie dobrze zobaczysz
T: Byłaś u mamy? Zamierzasz ją zaprosić?
J: Mam zamiar ją odwiedzić jak będę w Polsce.
T: Pozdrów Nathana muszę już kończyć. Do zobaczenia niedługo.
J: Tak do zobaczenia niedługo. Kocham cię. 
T: Ja ciebie też.
Otworzyłam drzwi aby zejść do wszystkich. Miałam rację Nathan stał za nimi. Usiedliśmy przy wszystkich.
-Widziałaś już filmik?-zapytał Tom
Popatrzyłam na niego tylko się uśmiechając. Po czym wszyscy chłopacy się roześmiali na głos. Po chwili wszystkie dziewczyny wybuchły śmiechem.



**********************************************************************************
Mam nadzieję że rozdział się podoba? Następny niedługo.  :) Liczę na komentarze. :)

4 komentarze:

  1. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. haha poszalały! nie ma co, ale w końcu po co imprezy panieńskie, no po co?
    weny

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale akcja! Nie ma to jak udany wieczór panieński, a taniec na barze i do tego uwieczniony... pozazdrościć tylko takiej "sceny". Zgadzam się z Nathem, że to było słodkie :D Mam nadzieję, że passa się nie przełamie, ale coś czuje, że jednak nie wszystko będzie takie różowe.
    Czekam na ciąg dalszy i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to było słodkie :D
    hahahahah xd
    jak czytałam co ona niby spiewala to tez sb podspiewywałam :D
    hahahahah xD
    nn! :D

    OdpowiedzUsuń