poniedziałek, 31 grudnia 2012

31.Julia.(część 1)

Całą noc leżałam myśląc o tym jak wszyscy zareagowali na zaproszenia. Zaczęli skakać. Jeszcze ten kelner który podszedł i zaczął ich uciszać po czym Siva wzniósł toast za to że bierzemy ślub i zamówił dla wszystkich na sali szampana. Leżałam wtulona w Nathana on już spał. Czułam jego oddech na szyi. Ostatnio dużo myślałam na temat przyszłości. Tego co będzie zaczęłam się obawiać moją chorobą, ponieważ lekarz mówił że jest gorzej.
Za ścianą Tom i Max jeszcze nie spali.
-Zostaw w końcu te zaproszenie. Gapisz się na nie już od godziny.-powiedział Tom wchodząc do pokoju
Max nic mu nie odpowiedział odłożył tylko zaproszenie i patrzył się w sufit.
-Na serio tak ją kochasz?-zapytał chłopak siadając na krawędź swojego łóżka
Chłopak dalej milczał.Widać że był zakłopotany.
-Słuchaj  gdybym nie znał Nathana kazał bym ci o nią walczyć, ale nie widzisz jaka jest szczęśliwa z nim.-powiedział Tom dodając - nie niszcz jej tego wolisz żeby była z tobą nie kochając cię
-Nie ma o co walczyć.-powiedział Max podnosząc się i siadając
-Jest tyle dziewczyn dookoła a ty zawsze wracasz do punktu wyjścia i do niej- powiedział Tom
-One nie mają takiego uśmiechu, oczu...-mówił jednak przerwał mu Tom- Dobra nie było pytania
-A ta Mary widać że jej się podobasz może spróbuj z nią-powiedział Tom
Po tym Max wstał i ruszył w stronę drzwi. Poszedł schodami na górę i zapukał do drzwi pokoju Mary. Wpuściła go do środka.
-Wiesz nie żeby coś ale jest po 24:00 a jutro mam ważną sesję-powiedziała Mary
-Umówisz się ze mną?-zapytał nagle
Dziewczyna była zaskoczona. Po chwili oczom Maxa ukazał się wysoki blondyn o brązowych oczach.
-Co się tu dzieje kochanie?-zapytał patrząc na Maxa wrogim spojrzeniem
-Nic Max przyszedł tylko po książkę pożyczyłam od niego.-powiedziała Mary podając ze stolika
Max wyszedł nie mogąc uwierzyć że mógł się tak zbłaźnić. Usiadł na schodach chcąc ochłonąć zanim wjedzie do pokoju i Tom będzie pytał o to co się stało. Jednak usłyszał szlochanie. Szedł korytarzem słysząc dźwięk coraz bliżej aż dotarł do pokoju. Postanowił zaryzykować i zapukać. Otworzyła mu zapłakana szatynka.
-Mogę pani w czymś pomóc. Usłyszałem płacz i postanowiłem zobaczyć co się dzieje.-powiedział Max
Dziewczyna zaprosiła go do środka.
-Jestem Julia-powiedziała podając mu rękę -usiądzesz
-Max-powiedział dotykając jej dłoni a po chwili siadając
- Dlaczego płakałaś?-zapytał
-Ktoś kogo bardzo kocham zaprosił mnie na ślub-powiedziała
Max spojrzał na nią nie wiedząc czy dobrze usłyszał.
-Wiesz to dziwne ale ktoś kogo kocham też zaprosił mnie na ślub.-powiedział Max
Patrzyli na siebie przez kilka minut. Max opowiedział Juli całą historię po czym ona zrobiła to samo.
-Zamierzasz iść na ślub?-zapytał chłopak
-Nie mam z kim a sama będę się czuła trochę nieswojo.-powiedziała dodając- poza tym jest w Polsce a jeszcze tam nie byłam
-Wiem że dopiero się poznaliśmy ale mam pomysł może pójdziemy ze sobą na wesela-powiedział - akurat się składa że oba odbędą się w Polsce a ja mieszkam tam
-Więc dobrze-powiedziała uśmiechając się
Siedzieli rozmawiając do samego rana. Rozumieli się, ponieważ ich historie były bardzo podobne. Różnica była w tym że Julia była ze swoim ukochanym, a Max nigdy nie usłyszał od Leny że go kocha. Chłopak wracając do pokoju myślał o tym że ten wieczór był udany cieszył się że nic mu nie wyszło z Mary. To dziwne cieszyć się ze swojego nieszczęścia, ale gdy pomyślał o Juli od razu uśmiechnął się sam do siebie.



**********************************************************************************
To pierwsza część tego rozdziału bardzo krótka ,ale chciałam żebyście chodź trochę dowiedzieli się co dalej. Chciałam dziś dodać cały, ale jakoś mało czasu heh przygotowania do sylwestra. :) Mam nadzieję że podoba się wam rozdział. Liczę na komentarze. Dzięki za dużą oglądalność, komentarze no i nowych czytelników. Jessica Jess będzie rozdział o ślubie na pewno. :) No i oczywiście
UDANEGO SYLWESTRA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!

4 komentarze:

  1. ouououououououououououououououo :D
    Maxxxx, biedny Maxx :D
    odrzucony :D
    także tak D:
    no ja myślę, że będzie rozdział o weselu :D
    już się nie mogę doczekać :D
    nn! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajemnicza Julia... Ciekawe, co ty tam z nią wymyślisz. Żeby tylko ślubu nie rozwalili z Łysolkiem. W ogóle to nieludzkie tak mnie torturować i dawać tylko taki króciutki odcinek :( Ale i tak był wspaniały :D

    OdpowiedzUsuń
  3. uuu zakochali się w sobie! nie ma co!
    weny!
    u mnie nowy: http://story-the-wanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem z siebie dumna , przeczytałam wszystkie rozdziały ahhh :)
    Julia i Max hmmm.....

    OdpowiedzUsuń