piątek, 1 lutego 2013

42.Just the way you are...

-A teraz coś specjalnego-powiedział Max
Wszyscy ciekawili się co to jest. Stałam i przyglądałam się wszędzie zgasły światła. Głowiłam się nad tym co oni wymyślili. Nagle światło reflektora ukazało Nathana przy pianinie. Nigdy nie mówił że umie grać. Po chwili rozbrzmiały pierwsze dźwięki. Chłopcy poszli do dziewczyn i wtulili się w nie. Stałam patrząc na niego. Poczułam jak po całym moim ciele przechodzą ciarki.
1. Jej oczy, jej oczy
Sprawiają, że gwiazdy zdają się nie świecić
Jej włosy, jej włosy
Opadają perfekcyjnie bez układania
Jest taka piękna
I mówię jej to codziennie

Tak, wiem, wiem
Kiedy ja prawię jej komplementy,
ona mi nie wierzy
I to takie smutne,
że ona nie widzi tego co ja
Ale za każdym razem, kiedy pyta się mnie czy wygląda ok?
ja mówię

Ref : Kiedy widzę twoją twarz
nie ma rzeczy którą bym zmienił
bo jesteś fantastyczna
taka jaka jesteś
a kiedy się uśmiechasz cały świat zatrzymuje się i wpatruje przez chwilę
Dziewczyno, bo jesteś fantastyczna
Po prostu taka jaka jesteś

2. Jej usta, jej usta
mógłbym je całować cały dzień gdyby mi pozwoliła
Jej śmiech, jej śmiech
ona go nie cierpi, ale ja myślę, że jest seksowny
Jest taka piękna
i mówię jej to codziennie

Wiesz, wiesz, wiesz, że nigdy bym Cię nie poprosił żebyś się zmieniła
Jeśli szukasz ideału to zostań taka jaka jesteś
Więc nawet nie trudź się i nie pytaj czy wyglądasz dobrze,
Wiesz, że powiem


Ref : Kiedy widzę twoją twarz
nie ma rzeczy którą bym zmienił
bo jesteś fantastyczna
taka jaka jesteś
a kiedy się uśmiechasz cały świat zatrzymuje się i wpatruje przez chwilę
bo jesteś fantastyczna
Po prostu taka jaka jesteś

Taka jaka jesteś
taka jaka jesteś
Dziewczyno jesteś fantastyczna
taka jaka jesteś

A kiedy widzę twoją twarz
nie ma rzeczy którą bym zmienił
bo jesteś fantastyczna
taka jaka jesteś
A kiedy się uśmiechasz
cały świat zatrzymuje się i wpatruje się przez chwilę
bo jesteś fantastyczna
Po prostu taka jaka jesteś

Wszyscy wpatrywali się w Nathana po czym zaczęli głośno bić brawa. Na jego miejsce wszedł DJ i puścił nieco szybsze piosenki. Podszedł do mnie wtuliłam się w niego.
-Czyli co uważasz mój uśmiech za seksowny-powiedziałam
-Oj nie wiesz jak bardzo-powiedział - ale wiesz wolę twoje usta gdy robią to- pocałował mnie
Pomyśleliśmy że czas na tort zbliżała się północ. Zrobił wrażenie na gościach, ponieważ stał na metalowym rowerze. Był podzielony na trzy części każda wyglądała tak samo. Na górze każdy miał włożone trzy różowe róże. 
Para młoda zawsze kroi pierwsze kawałki. Wzięłam do ręki nóż Nathan złapał za moją rękę i ukroiliśmy pierwszy kawałek. Powędrował on do mojego taty, kolejny do mamy, trzeci do babci Nathana, a czwarty był dla nas. Dalszym krojeniem zajęli się kelnerzy.
Usiedliśmy przy stole. Nathan dał mi pierwszy kawałek oczywiście musiał mnie przy tym ubrudzić. dotknął kremem do mojego nosa. Nie zamierzałam siedzieć bezczynnie zrobiłam to samo tylko że ubrudziłam mu prawie całą twarz wokół ust.
-I co teraz?-zapytał
-Jesteś słodki.-powiedziałam
Zaczęłam się śmiać.
-To co teraz całus-powiedział
-O nie nie nie nie nie -zaczęłam krzyczeć bo chłopak miał cała twarz w kremie z tortu
-No chodź tu-powiedział dał mi całusa tym samym brudząc mnie
Zauważyłam że zbliża się do nas Steve. Nie widzieliśmy się dzisiaj.
-Cześć wam. Musiałem zawieść Tobiego bo zasnął -powiedział -mam coś dla was -powiedział wyciągając kopertę z kieszeni
-Co to?-zapytałam
-Dowiedziałem się od twojego taty że lecicie do Budapesztu no i to taki prezent jak tam będziecie to otwórzcie kopertę to taka niespodzianka dla was-powiedział
-Dzięki-powiedzieliśmy oboje
-Nathan mam takie pytanie mogę zatańczyć z Leną?-zapytał
-No jasne-powiedział chłopak
-Ej a mnie to już nikt nie zapyta?-powiedziałam na żarty oburzając się
-A no racja więc zatańczysz?-zapytał wystawiając rękę
Położyłam rękę na jego dłoni i poszliśmy.
-Czemu nie przyjechałeś z jakąś partnerką?-zapytałam
-Wiesz Toby trochę rozrabia.-powiedział
Spojrzałam na niego pytająco.
-Poznałem po twoim wyjeździe Jessie, ale Toby nie polubił jej ostatnio opluł ją jedzeniem. Nie wiem co się z nim dzieje ciągle dobra nie ważne-powiedział
-Ważne-powiedziałam
-Ostatnio Toby bawił się samochodami na podłodze a ja i Jessie oglądaliśmy film no i on zaczął mówić o tobie-powiedział
-O mnie-powiedziałam zdziwiona
-Polubił cię przejdzie mu to niedługo nie masz się czym martwić-powiedział
W tym samym momencie Rich odepchnął Steva.
-Odbijany-powiedział
Steve uśmiechnął się i odszedł.
-Rich. Co ty wyprawiasz?-zapytałam
-Nie myślałaś o mnie zbyt długo?-zapytał
-Czyli to mi wtedy powiedziałeś-powiedziałam
-Może.-powiedział -słuchaj możemy pogadać
Zaprowadził mnie w te samo miejsce co wtedy.
-Słuchaj ja wiem że się nie znamy, ale jak wyjedziecie w podróż poślubną mogę na ten czas zostać u was w domu-powiedział
-Co? Powiedz mi całą prawdę a zastanowię się-powiedziałam
Chłopak rozejrzał się zrobiłam to samo zauważyłam samochód siedziało w nim dwóch mężczyzn nie znałam ich.Też ich zauważył.
-Chodźmy do środka-powiedział i zaczął biec w kierunku sali było tam za głośno więc poszliśmy na górę do pokoi
-Rich to na serio nie jest śmieszne-powiedziałam
-Dobra uspokój się-powiedział
-Nie uspokoję się dopóki nie powiesz mi całej prawdy.-powiedziałam
-Cholera Lena nie mogę ile razy mam ci powtarzać.-powiedział ze złością
-Dobra nie to nie. Życzę ci powodzenia-powiedziałam chciałam odejść ale złapał mnie za rękę
-Puść ty na serio jesteś nienormalny-powiedziałam szarpiąc się
-A ty uparta-powiedział - dobra co chcesz wiedzieć ?
-Kim oni są?-zapytałam
Przestałam chodzić i usiadłam obok niego na brzegu łóżka. 
-Pracowałem kiedyś dla nich.-powiedział 
-I co? Handlowałeś narkotykami?-zadawałam pytania
-Ja..-powiedział urwał mu się głos-zabijałem ludzi
-Aha czyli ty zabijasz, a twój tata stara się chronić ludzi przed śmiercią-powiedziałam krzycząc
-Powiedziałem że zabijałem-dodał- ale teraz jest na odwrót
-Czyli co oni chcą zabić ciebie-powiedziałam gubiąc się we wszystkim
-Tak. Rok temu zacząłem pracować dla nich wiesz duża kasa, ale miesiąc temu postanowiłem wziąć się za siebie zrezygnować z tego i pokochać kogoś.-mówił- okazało się że nikt nie może się od nich uwolnić za duży nadmiar wiadomości które mogłyby zostać użyte przeciwko nim więc albo pracuję albo mogę żegnać się z tym światem
-Przepraszam Rich ale to na prawdę jakieś bzdury-powiedziałam 
-Co mam zrobić żebyś mi uwierzyła? Proszę pomóż mi-mówił 
Sama już nie wiedziałam co jest prawdą a co nie. 
-Pomogę ci dziś niektórzy goście będą nocować w starym domu moich rodziców. Po południu wyjadą. -Możesz tam zostać na trochę-powiedziałam
-Dzięki na prawdę dzięki-mówił 
-Ja muszę już iść Nathan na pewno mnie szuka-powiedziałam 
-Dobrze, ale coś jeszcze nikt nie może o tym wiedzieć-powiedział
Pokiwałam potakująco głową. 
W tym samym czasie:
Do Nathana podeszła jego babcia.Wyszli na zewnątrz, ponieważ był zbyt duży hałas. 
-Trafił ci się prawdziwy skarb-powiedziała
Uśmiechnął się.
-Dziękuję za ten łańcuszek że dałaś go dla Leny-powiedział przytulając się do kobiety
-Twoi rodzice na pewno widzą teraz jaki jesteś szczęśliwy-powiedziała Kel
-Oni są tu-powiedział chłopak-czuję to 
Nadszedł czas na oczepiny.
Usiadłam na krześle na środku parkietu na drugim obok siedział Nath. 
Zasłonił dłonią moje oczy. Trzymałam welon. Rzuciłam. Otworzyłam oczy złapała go Julia. 
Zasłoniłam dłonią oczy Nathana. Trzymał w ręku krawat. Rzucił. Złapał go Max. 
Max i Julia byli parą od niedawna. Każdy miał nadzieję że wyjdzie coś więcej z tego, ale do końca nie wiadomo. Wymyślono że Max musi usiąść na krzesło udając że to koń z różą w zębach doskoczyć do Julii która czekała na drugim końcu sali. Wszyscy tarzali się ze śmiechu widząc to wszystko. 


**********************************************************************************
No mam nadzieję że podoba się. :)
Dzięki za komentarze i oglądalność. Liczę na komentarze. :) Lubię wiedzieć czy wam się podoba czy nie. :) 
niedługo kolejny. Koniec ferii :(. Ja nie chcę do tej szkoły :P Ale będę pisać i tak i tak. Mam nadzieję że się cieszycie. :)  Zakochałam się w tym coverze Nathana. :*



5 komentarzy:

  1. zaraziłaś mnie , kocham ten cover *o*
    Nie mogę przestać go słuchać
    Słodko
    Mam nadzieje że wyjdzie coś z Maxem i Julio
    Najlepszy rozdział jaki kiedykolwiek czytałam
    A wiesz mi czytałam ich sporo
    Mi został taki tydzień ferii , a skoda bo będę musiała zakuwać :/
    Popłakałam się , kiedy czytałam ten rozdziała
    lol nie wiem dlaczego O_o

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział
    I piosenka fantatyczna
    Nie mogę doczekać się kolejnego odcinka
    mega
    czekam na next =D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rich namiesza, czuję to! Póki co wesele odbywa się bez żadnych problemów, ale fakt, że zabijał ludzi, a teraz zostanie w domku... Coś wyczuwam.
    Słodka scenka z Nathem i jego babcią, taka wisienka na torcie.
    Czekam na ciąg dalszy. Koniec ferii? Oby rozdziały były równie często :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nominowałam Cię do Versatile Blogger Award :)

      Usuń
  4. nominowałam twój blog :)
    szczegóły http://baby-you-should-be-happy.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń